Inauguracja sezonu szosowego
Sobota, 24 marca 2012
Wreszcie wyciągnąłem szosówkę. Wyjazd razem z Mirkiem i Keto, w 3 szosóweczki. Miał być wyjazd 40-50km, ale wyszło 95km. Keto oszukał w swoim wpisie na BS, bo stówa na tej wycieczce nie pękła, specjalne pojechał dokręcić, żeby go liczba na liczniku nie denerwowała :-)
W ogóle mieliśmy jechać wolnym tempem, żeby spokojnie pogadać , no i nie oszukujmy się tylko Keto ma w tym roku przejechanych sporo kilometrów. To też nie wyszło, bo wolna jazda nas nudziła i niemałe fragmenty jechaliśmy ponad 30 km/h.
Szosówką nie da się jechać wolno :-)
Bardzo fajna wycieczka.
W ogóle mieliśmy jechać wolnym tempem, żeby spokojnie pogadać , no i nie oszukujmy się tylko Keto ma w tym roku przejechanych sporo kilometrów. To też nie wyszło, bo wolna jazda nas nudziła i niemałe fragmenty jechaliśmy ponad 30 km/h.
Szosówką nie da się jechać wolno :-)
Bardzo fajna wycieczka.
Dane wycieczki:
Km: | 95.14 | Czas: | 04:02 | km/h: | 23.59 | Rower: | Trek |
Komentarze
Coś jest w szosówce takiego, że ludzie ciągną do tej prędkości. Dzięki za wspólny wypad.
Keto - 18:03 sobota, 24 marca 2012 | linkuj
Komentuj