Kibicować kolegom na trasie 1008.pl
Sobota, 23 lipca 2011
Wyskoczyłem kibicować kolegom na trasie wyścigu Bałtyk-Bieszczady Tour.
Najpierw spotkałem Waxmunda, po chwili dojechał Michał Wolff, a po kwadransie zjawił się Transatlantyk za którym pokręciłem kawałek trasy.
Jechaliśmy na luzie jakieś 28-29 i wyprzedził nas wtedy jeden z uczestników wyścigu. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że był to inwalida (nie miał połowy nogi). Szacunek!
Najpierw spotkałem Waxmunda, po chwili dojechał Michał Wolff, a po kwadransie zjawił się Transatlantyk za którym pokręciłem kawałek trasy.
Jechaliśmy na luzie jakieś 28-29 i wyprzedził nas wtedy jeden z uczestników wyścigu. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że był to inwalida (nie miał połowy nogi). Szacunek!
Dane wycieczki:
Km: | 91.76 | Czas: | 03:29 | km/h: | 26.34 | Rower: | Trek |
Komentarze
Nieźle brzmi: "... jechaliśmy na luzie 28-29 km/h..." Tylko, że uczestnicy BBTour mieli do przejechania 1008 km ! Pełen szacunek.
Keto - 19:10 piątek, 29 lipca 2011 | linkuj
Komentuj